środa, 16 marca 2011

Jak nie urok

Poranek. Słońce, wiosna, ptaszki śpiewają... W dodatku mam przerwę pomiędzy ranną a popołudniową listą, to może na dżima pójdę.

No, mewy to akurat drą mordę - potrafia to robić lepiej niż wrony w Abramowicach - a słońca to po prawdzie ani dudu dzisiaj, ale tak jakoś pozytywnie mi się wstało.

Po czym wchodzi człowiek do pracy - i szlag bombki trafił. Pierwszy pacjent przylazł z rozrusznikiem. Nie było by w tym nic dziwnego, ostatecznie kupa ludzi sobie dzięki nim żyje, gdyby nie fakt, ze pojawił sie u mnie. Toż wyraźnie powiedziałem - jak chirurg wymaga użycia w trakcie zabiegu diatermii, pacjent z rozrusznikiem odpada. Podrapałem się po łbie i polazłem do Janusza. któren to jest bratem od szabli i od szklanki. Bedziesz operował bez prądu? Wybałuszył się i rzekł, że nie. Nie da rady. Cholrne pokolenie uzaleznionych od technologii.

Dawniej chirurg, okryty w skórę, rżnął tasakiem i szył baranimi jelitami. Przegryzając zębami co mocniejsze ścięgna. A teraz bez diatermi ani rusz.

Pacjent został przeproszony i wysłany w cholerę jasną. Niby ryzyko, ze coś się mu rozprogramuje pod wpływem palenia prądem jest nieduże, ale jednak - w Stanach przez piętnaście lat pomarło się z tegoż powodu ponad 500 pechowcom. To po co ja mam sprawdzać statystykę? Niech się chłopisko operuje w miejscu, gdzie kardiolog z programatorem jest na zagwizdanie.

Zadowolony z dobrze wykonanej pracy zeżarłem bułeczkę made by ASP, popiłem kawą, znieczuliłem drugiego i polazłem do ostatniego. Może się na ten swój dżim wyrobię? Bo sadło rośnie... Zebrałem wywiad i popadłem w przydum. To, że ktoś ma hemoroida, co to go się chce pozbyć, to żaden problem. Również to, że ktoś jest uczulony na niesterydowe leki przeciwzapalne, to też niewielkie halo. Ale jak się doda jedno do drugiego... Znowuż polazłem do szabloszklankiego. Duży ten bąbel? Duży. To cegój go wycinasz a nie staplerem zgrabnie strzelisz? Bo się finansowo staplery w chirurgii jednego dnia zupełnie nie zwracają, a pacjent do szpitala nie chce.

Oż w morde... W końcu zmusiłem biedaka do podpisania oświadczenia, żem mu, po pierwsze, powiedział, że go będzie nap.oleć jak sam sk.asna cholera, a po drugie, że on mimo mojej rady chce w dalszym ciągu się zoperować. Wynik? W dupie kalafior, 10 mg morfiny spłyneło jak po kaczce, po dalszych pięciu srzelił pawia a z planowanego dżima wyszedł mi jedynie dojazd do domu na ziemniaczki i prosię w sosie.

Dobre i choć co.

13 komentarzy:

basia pisze...

Ale ziemniaczki i prosię w sosie odgrzewane czy w perfect tajmingu?

/Niech już będzie ta statystyczna ścisłość olłejelong!/

Anonimowy pisze...

Hahhaha, prosię z sosie :-D
Abiś, toż to cholesterol czysty żywy, jak Bóg prawdziwy.
Prosię podłóż wrogowi.
nika

abnegat.ltd pisze...

Odgrzewane w perfect timingu ;)
Mniam.

Nika, daj spkoj - widzial to kto cholesterol? A prosina to prosina... xD

Anonimowy pisze...

Abiś, neurochirurdzy widzą efekty cholesterolu.
No ale może masz genetycznie niski? :-)))
nika

abnegat.ltd pisze...

Nika, nie wiem jaki mam i czy w ogole - bo go nie sprawdzam. Jeszcze nie daj Bog okaze sie zem chory cy cóś... brrr... ;)

Anonimowy pisze...

Aaaabiiiiiśśśś!!!! :-DDD
nika

Joana pisze...

A ja tu się zastanawiałam jak zagadać w temacie dżyma, cięć i baranich jelit, ale nie wiedziałam jak, bo nie lubię porad internetowych i jeszcze komuś dolne plecy zawracać. Ale do rzeczy...
Pocięto mnie 4,5 miesiąca temu. CC. Drugie. Nieźle poszło. Z Bąbeliną od kilku tygodni na dżyma chodziłyśmy. Wiosna zaprosiła do parku na bieganie, które również całkiem przyjemnie przebiegło do momentu rozciągania. Znając swój stan ciała i umysłu raczej spokojnie się ze sobą obchodzę. A tu podniesienie nogi zaskutkowało czymś takim, jakby pruciem w środku. I teraz trochę mnie ciągle coś lekko kłuje w bliźnie. Na USG się zarejestrowałam, ale dopiero mam termin za 10 dni. I stąd pytania, czy to mogły się 'popruć' szwy? Czy mięśnie? Czy lecieć do lekarza w te pędy?

Młoda Lekarka pisze...

I tak to rozwój znieczulenia wpłynął negatywnie na umiejętności chirurgów :)
Ale trochę zaklęty krąg mi się wyłania:
Im my jesteśmy lepsi, tym oni mogą być gorsi (mniej sprawni). Im oni są gorsi, tym my musimy być lepsi...Dokąd nas to zaprowadzi??

abnegat.ltd pisze...

Joana - w te pedy. Choc bez histerii ;) Trzeba sprawdzic, czy sie przepuchlizna nie wypuchla.

ML, dobry chirurg zasluguje na dobrego anestezjologa. Zly chirurg wymaga dobrego anestezjologa...

Anonimowy pisze...

A ja dzisiaj widziałam pierwszego bociana znaczy wiosna w kraju choć zimno jak w zimie.
Ja tez nigdy cholesterolu nie widziałam ale moj rodzinny kazał żreć tulip to żre
GB

Joana pisze...

A ja tak tylko, że wszystko ok.

abnegat.ltd pisze...

Tu bockow nie ma - tylko te cholerne mewy. Grrr... Jak to strasznie morde drze xD

Joana - i cale szczescie :) Ale bym prze najblizsze 12 tygodni nie testowal. Niech sie zrosnie, cokolwiek sie sprulo ;)

Joana pisze...

A zrosnąć się zrosło. Tylko szwy się nadpuściły (chyba) i przy podnoszeniu nogi zrobiły prrrr...