Chyba czas zakończyć okres ochronny. Co prawda w planach miałem jedynie kwiecień, ale tu zagrał mi efekt Stirlitz'a. Mianowicie kiedyś, kiedyś - dawno, dawno temu, w czasie wojny ojczyźnianej, superszpion radziecki, niejaki Stirlitz właśnie (zwany Sztyrlicem, no ale) zamyślił się. I tak mu się to spodobało, ze zamyślił się jeszcze raz. Obiboctwo w kwietniu spodobało mi się tak bardzo żem go przedłużył na maj - ale wiadomo - co niezdrowo to za długo.
Jako że mój landlord definitywnie będzie nas rugował końcem lipca z chałupy - po obustronnych uzgodnieniach; był bardzo miły i dał nam wybór czy lipiec czy sierpień i w ogóle jakoś tak - siercoszczipatielno się zrobiło - więc popadliśmy w przydum. AS Ptyś ruszył z atakiem gremialnym na Right Move, czy jak się ta strona nazywa, wypatrując dowolnego lokum, gotowego do zakwaterowania czteroosobowej rodziny. Przeglądnęliśmy wszystkie oferty - a są przeróżniste, nawet rezydencje z psem, kotem i kominkiem za 3 kŁ za miesiąc... - i przydum wcale się nam nie zlikwidował. Zapadłwszy na zwis mentalny pojechaliśmy ot tak, zobaczyć co maja do sprzedania developerzy w okolicy. Pojeździmy, zobaczymy - a nuż się coś znajdzie? No i się znalazło...
Chyba trzeba w końcu decyzję podjąć. Jak to mówił jeden mój znajomy góral: "Nie można być częściowo w ciąży."
10 komentarzy:
"Chyba czas zakończyć okres ochronny".
Ano. Już miałam obawy, że -do kompletu- przyjdzie mi się leczyć na ...chorobę sierocą.
;)))
Powodzenia! Lubię takie życiowo-mieszkaniowe zmiany, najchętniej raz w roku.
pięknie :-) W PeeLu chyba trudniejsza jest taka decyzja - ide zobaczyc co mozna kupic. Ja tam ogladam co jakis czas takie mieszkanka /o domkach nawet nie snie/, tylko jakos kredytu na to dac nie chca /albo i chca zabierajac cala pensje - co zmierza do tego samego.../
No, no, toż to już normalne osadnictwo... Ja, jak Doro, też bym chętnie co roku zmieniała lokal ;)
Faaajnie :-) Będziesz golił trawę co tydzień na łyso ;-P
nika
Oooo... zmiany zmiany zmiany :) powodzenia w popełnianiu wyborów :)
Trzymam kciuki za ten "Right Move"... a po nim - How to Mow Your Lawn... ;/
Abi-settlers? No proszę... też bym się zosadnikowała, ale jak napisała Jakiśktoś "tylko jakos kredytu na to dac nie chca /albo i chca zabierajac cala pensje - co zmierza do tego samego.../"
Emilka, zespol odstawienia?
;)
Dzizzzazzzz...
Doro, trzeba zamknac wode, prad i gaz, przeniesc telefon, zmienic prawo jazdy, powiadomic bank, organizacje zawodowe, ubezpieczycieli, kredytodawcow i Bog raczy wiedziec kogo jeszcze. Na wszelki wypadek robi sie redirect'a na 6 miesiecy i dopiero wtedy wylazi o kim sie zapomnialo. Potem trzeba zamkniete otworzyc - gazy, prady, telefony, INTERNET (na to zchodzi miesiac na bide) i juz. Slabo mi.
JK - tu blokow w ogole nie ma. Posiadaja tzw. domy miejskie - caly pion Twoj w dwupietrowym bloku - ale mieszkan jako takich nie ma. Za to te "domki" sa - jak naszeieszkania w bloku ;) Jeszcze cos bedzie na ten temat.
KK, to tylko tak romantycznie wyglada;D Ogolnie to trzesienie ziemi jest.
Nika - zabetonuje ogrodek. Taka mam koncepcje ;)
Mala Mi - dzieki... Trzymaj kciuki.
Basiu - dzieki :)
Thalie, co robic ;)
"Emilka, zespol odstawienia?
;)
Dzizzzazzzz..."
Tak!
Objawia się tym, że człowiek wstaje rano...o 6.00 nic nie ma, "zlewając" wszystko idzie spać.
Budzi się i nic nie ma.
I tak do 14.00- mniej więcej.Codziennie.
Zegar biologiczny mi się przestawił ;///!
(Mówiąc oględnie...jakieś dziwności i cisza i zakluczenia w Dark Zone...dziwnie się zrobiło, no... I Grega jakby mniej. Pustawo.)
Prześlij komentarz