Dzisiaj bedzie ponuro.
Exitus czyli o zgonie bedzie.
Piata rano. Jesien listopadowa, zimno, mokro, wrednie i ogolnie fuj.
Wezwanie do wyjazdu. Znaleziony w parku. Nie rusza sie. Po odspiewaniu psalmow przypisanych do stwierdzania zgonu o piatej rano wsiadlem do karetki. Najszybszy Kierowca Karetkowy odpalil maszyne. Pasow nikt nie zapial- nie ma sensu robic w zyciu kompletnie bezuzytecznych gestow (jechaliscie kiedys po torowisku na rondzie pod prad? 140 na godzine? Ciekawe czemu tramwajarz mial takie wielkie oczy...).
Dojazdu bylo jakies 20 minut- poniewaz juz wiecie z postow Tanczacej W Deszczu ze od zatrzymania krazenia do smierci mozgu mamy trzy minuty, a znalazcami byli policjanci ktorzy maja jakas wewnetrzna awersje do czynnosci ratowniczych- przygotowalem bloczek stwierdzajacy zgon.
Przyjezdzamy na miejsce. Denat lezy sobie spokojnie w trawie, rosa i mgla okryty. Rzecz jasna nikt przy nim nic nie robi. Podszedlem, sprawdzilem puls- nic. Oddycha? Nie. Wzialem za reke- kawalek drewna. Odwrocilem sie do policjantow i z niejakim wyrzutem zapytalem: "To do trupa wzywacie R na sygnale??!?"
Nic nie odrzekli bo ubiegl ich denat: "Jja ci kkk.wa dam trrrupppa"
Byla to odmiana zula zwanego Zulem Krolewskim. Niezatapialny. Przespal sie po dyktozolu przy 3 stopniach w nocy i troszke zesztywnial.
Nie ma juz takich twardzieli.
39 komentarzy:
Kurcze, niezłe, ale wtopa.
Wkurzyła mnie dzisiaj babka na szkoleniu (jej reakcja była tak absurdalna i nieadekwatna, że aż mi wstyd opisywać).
Poza tym dostałam drugie szczepienie na WZW B i garść skierowań.
Znaczy- kroic Cie beda :) Pamietaj ze anestezjolog najlepszym Twoim przyjacielem jest :D
A wtopik byl sromotny. Niebieskim czapki z glow pospadaly tak sie rechotali.
Kroić jeszcze nie (ale w perspektywie pół roku si, si; na razie z ręką jest lepiej), ale mam upierdliwy, długotrwały kaszel, który jakoś się nie chce zdiagnozować, a rodzina już na mnie wrzeszczy.
Abnegat ha ha :) Normalnie żywy trup ;)
Dotty oj widzę, że ze zdrówkiem nie najlepiej ;(
Ja tam nie narzekam. To na mnie narzekają. ;P
Dotty ale chociaż coś robią :) Ja ostatnio u ortopedy usłyszałam " w twoim wieku i tak lepiej już nie będzie". Chyba stara już jestem ;(
Ortop też mnie olał (pomimo prywatnej wizyty i sporej kasy wyrzuconej jak się okazało w błoto). A wyszło, że to zaj... prosty do diagnozy zespół De Quervaina (a może ortop unał, że po operacji to mam prawo mieć powikłania i nie powinnam się skarżyć?). Leczenie nie do końca skuteczne, ale poprawa znaaczna.
Dotty a co byś powiedziała jakby ortop skierował Cię na operację, a jak zjawiasz się w szpitalu ten sam ortop mówi " a kto cię z tym na operację skierował?" Ja to usłyszałam :(
Powiedziałabym "Pan". (pomyślałabym "No ty, ośle.")
upss, sorki
A ja mu powiedziałam " Jak pan nie pamięta to niech sprawdzi na skierowaniu" ;)
Może skończmy bo nas Abnegat wyklnie. :))
No aż dziwne że jeszcze tego nie zrobił :) Ma Ci on do nas cierpliwość :)))
Cierpliwość cierpliwoscią. Może się skończyć. ;)
Dotty bo wykraczesz ;)
Abi, przepraszam. Nie chcę ci tu zrobić "przychodni". Pocieszę cię. Sprawdziłam i twój blog nie wyskakuje po wpisaniu nazwy choroby, ale więcej tak robić nie będę.
Skruszona
dotty
Dotty chyba znowu przegięłyśmy :(((
Abnegat przepraszam :(
Dziewczyny, nie krepujcie sie :)
Wlasnie pracuje nad reszta zdjec z wczoraj- kkurcze, musze robic mniej po potem nie widomo czym sie chwalic a co wyrzucic.
A to haslo Co za debil Pania na operacje skierowal- bardzo mi przypadla do gustu. Nie ma to jak zdrowa samokrytyka :D
Ok, super, że jesteś taki wyluzowany. ;)
Jakieś wybierzesz. :D
Abnegat no mnie trochę mniej ;)
To czekamy na nowe fotki :)
wszystko ok?
black
AB, why not?
Aż brak mi słów. Po prostu super :)
Zajrzę rano :) a teraz idę spać, bo zaraz głową o biurko walnę ;)
Super!!!
(tylko starszy-młodszy nie wygląda na zachwyconego - trudny wiek? Ciii)
Dla postronnych -piszę głupoty. ;P
Troche wialo, ale pogoda jak dzwon. Podobno przyszly wekend ma byc podobny- planujemy kolejna wioske na wybrzezu. Na szczescie oddali mi aparacik z serwisu- moge trzaskac do bolu :D
Starszy lubi na zdjeciach wygladac POWAZNIE :) Ale kontakt mamy nadspodziewanie dobry jak na moja nature i jego wiek :DDD
Trzymaj sie Eee-live - milych snow.
Do uslyszenia jutro.
Acha, a ty masz u mnie ksywę Miles (trudno zdarza się :P).
Miles? A to ci dopiero :D A czemu??
Tak jestes do gościa podobny, ze daj spokój. (o człowieku mam dobre zdanie - inteligetny nieprzeciętnie, zdolny, nieco zlośliwy, zawsze zadowolony). :)))
Bog zaplac :D Zarumienilem sie :))
Pozdrawiam- do uslyszenia jutro. Musze sie za tegi schizofrenika zabrac, bo sytuacja byla powalajaca tylko to niesamowicie trudno oddac.
O kurcze. Jeszcze ktoś pomyśli, że cię podrywam czy coś. Wcale nie.
Ogólnie podobny jesteś (nie masz kuzyna jakiegoś na wyspie Wright? ;)).
Spx :D Choc bys byla nie wiem jak skromnym, cichym i pokornego serca (to ja) anestezjolozyna to milo przeczytac ze sie komus podobasz :DDD
Kuzyn raczej na pewno nie... Chociaz nigdy nic nie wiadomo ;)
znaczy kto jest podobny i do kogo i dlaczego :P?
no i czemu ja nie wiem o co chodzi ;(
ech.
Ale wprowadziliście zamęt ;) Niewtajemniczeni nie wiedzą o co chodzi :DDD
Aaaa oczywiście ja wiem :)
Jak fotki będą super to możesz się spodziewać nalotu gości ;))))
Spokojnie nic sie nie dzieje. :P
Dla postronnych - no przeciez wspominałam już, że piszę głupoty. ;)
I takiej notki trzeba mi było o poranku :)))
Znowu się śmieję:))))
Smiech dobry jest na wszystko. Dobrze ze pomoglo :)
Prześlij komentarz