5 dni do godziny zero.
Przedziwne uczucie.
Ktoś kiedyś napisał że człowiek jest jednostka rozmazaną w czwartym wymiarze. Że tu i teraz tak na prawdę nie istnieje. I coś w tym jest - bo niby czemu siedzę sobie przy zabiegu i słyszę bulll bulll?
A, pacjenta trzeba odessać.
W NHS mają ciekawą zasadę - nazywa się ona hands off. Przed urlopem daje się doktorowi robótki miłe i przyjemne, nie wymagające nadmiernego wysiłku umysłowego. Ot, rotę ustawić, wenflona wbić, takie tam. Albowiem wszyscy wiedzą że nieborak co prawda ciałem jest w pracy, ale duchem siedzi sobie nad basenem z kryształową wodą, popija szampana z Szampanii (zagryzając poziomkami) i przygląda się spod oka smukłonogiej, inteligentnej, oczytanej (dwa fakultety) piękności, która jakgybynigdynic, wcale go nie zauważając, przeciąga się kocio wychodząc z basenu.
Dla stanu kompletnej nieprzytomności nie ma żadnego znaczenia fakt, że woda miast kryształów ma rzęsistka, za szampana robi margarita z tequili produkowanej w miejscowym zakładzie utylizacji opon a piękność ma cudne nogi w sam raz do zauroczenia hipopotama. Ślepego.
A co mi tam hipopotamice.
Chce tam już być.
13 komentarzy:
Abi, tak od razu... , publicznie...., od hipopotamic... :)
My jako te foki ;)
:-DDD
No to chlup i bul, bul, bul :-))) Pewnie się dodatkowo upieczecie jak nieboskie stworzenia ;-P Ale co tammm, raz się żyje :-)
W ramach adaptacji organizmu ogladam sobie aplet z pogoda w Sharmie. Wyglada to mw. tak:
pon 34 bezchmurnie
wt 34 bezchmurnie
sr 34 bezchmurnie
czw 34 bezchmurnie
ad m.f. ;)
Niektórym to dobrze... ;D
Lena
To ad m. f. to ma być ad mortem defecatam? ;-PP
To przy takiej pogodzie wręcz jest nakazane siedzenie w wodzie, albo nawet wiszenie, jak ta szafa gdańska na trzecim metrze :-D
A hipopotamica jest na miejscu, bo to jest Nilpferd - koń nilowy :-)
Lena, ktos musi sie lenic zeby pracowac mogl ktos ;)
Nika, tak jest. Jako te nilpferdy na trzecim metrze... Lorany. Moze sobie jakiegos tachnicznego zrobie na koniec? Milo by bylo zejsc do bluhola :]
mnie na razie wystarczy, że to tylko zobaczę z góry...
Kiciaf, właśnie - żeby z tego nie wyszło jakieś specjalne życenie ;D
Nie, nie ja tylko chce, tak trochę nie za bardzo - NIC więcej sobie nie wyobrazam :)
Abi ty tylko byś się urlopował i ludzi tym denerwował!
No, no, ale za to roboty Abiemu nie zazdrościcie? Echhh ;-)
Kiciaf, chłe chłe :D Zrobimy trzy nawroty nad lotniskiem oglądając sobie z góry blue hole :DDD
Tradycja - co robić. :D
Nika - zazdrościć trzeba. To siła postępu jest ;)
Prześlij komentarz