I przyjsc nie moze. Cierpiac na kompletny uwiad tworczy - czy grafomanski raczej - pomyslalo mi sie, ze nic na sile. Poleze sobie i pomysle troche. A jak sie wena znajdzie, to radosc z pisania - tfu, grafomanienia - wroci.
Nie wrocila.
Znakiem tego trza bedzie wziac za pysk.
W abnegatowie dzieje sie az do kleku, a czasem do samej gleby.
Poznalismy RO (realowy odpowiednik; Copyright Basia) Lazy Daisy - musze przyznac, ze jak sie czlowiek starzeje, to do nowych znajomosci podchodzi troche z bojaznia boza... A tu proszsz - imprezy rozkrecily sie, jakbysmy sie znali od lat (co w sumie, biorac pod uwage znajomosc virtualna, jest poniekad prawda), Daisy podbila serce Pompona, Moryc dal mi sie poczochrac za uszyma, przez chwile nawet lezal ASP na kolanach - zostalismy zaakceptowani i przyjeci do stada.
Dzidz mlodszy walczy z egzaminami na citizena, ktore to podstepne sa i maja rozne pulapki. Na ten przyklad zawieraja w opisie teksty ze zrozumieniem. Jak sie ich nie zrozumie - nijak egzaminu zdac nie mozna. Bo gruba Pani zupelnie jak ruski oficer zlapany z dymiaca wyrzutnia w reku kiwa przeczaco glowa. Nie. Zgadza sie, ma paszport, ale w formularzu napisal, ze przyjdzie z prawem jazdy. Ale mu zabrali tymczasowe, bo zdal egzamin, a normalnego jeszcze nie przyslali! Nie. Jak pisze, ze z prawem jazdy, to z prawem jazdy. Ale na paszporcie on ci! Ale napisal ze z prawem jazdy. Nie da rady.
Dzieki czemu Dzidz poznal smak dostania kijkiem po glowie od ciecia i wie, ze czytanie ze zrozumieniem rzecz podstawowa. Co robic. Nastepny egzamin na obywatela za dwa tygodnie w Nowym Zamku. Zaloze sie, ze tym razem wezmie dobre dokumenty.
Abnegatostwo wozi dupska po operach - a w zasadzie do opery i dupsko jedno; ASP ma zupelnie co innego - udalo sie nam zobaczyc "Tosca" i "La boheme". Obie Pucciniego, co oznacza obligatoryjny zgon glownej bohaterki - a w przypadku Toski to w sumie jakby wszystkich bohaterow z wyjatkiem koscielnego i pomagierow. Poniewaz bilety sa w cenach od przystepnie drogich do ojaciezwmordenieprzepraszam drogich, sprawdzilismy na wlasnej skorze, czy warto przeplacac. Toske odsluchalismy z grzedy - wytrzeszczalem galki prawie z samego konca amfiteatru (ASP tez, ale ma nadwzrocznosc, to nie musi sie tak wytrzesczac jak ja), starajac sie uslyszec co spiewaja. Natomiast Bohemie z szostego rzedu Orchestra Stall (czyli jak dyrygent machal za bardzo, to czuc bylo, ze wieje) - massakra. Wbity w glebe, porazony slicznym sopranem Jaho oznajmiam wszerz i wzdluz, ze przeplacac warto. Co prawda na plycie mam to samo z Netrebko i Villazonem, co oznacza mw. jakbym napisal, ze do pracy podwozi mnie na zmiane Hamilton z Rossbergiem - wiec najbardziej jakby oplaca sie zainwestowac w CD i kolumny, no ale. Kurczaka tez mozna zjesc w KFC albo ogladac w telewizorze.
A, wlasnie. Odnosnie braku ogonkow: dostalem nowy komputer - poprzedni ladowal system kilka godzin, trzeba go bylo wlaczac przed wyjsciem z pracy; w koncu komus znudzily sie polskie przeklenstwa najwyrazniej - i w tymze komputerze proba zainstalowania obcojezycznej klawiatury konczy sie wyswietleniem komunikatu o Corporatin Policy co to zabrania takich dzialan.
Rasistow banda.
7 komentarzy:
no proszę, a ja do opery poszłam na... teatr kabuki ;) co nie oznacza, że na bardziej klasyczne pozycje nie dotrę. ale ceny faktycznie - powalają.
Uff, dochtor żyje i lazy daisy żyje wraz przychówkiem, uff, uff :-)
nika
UFF, już się martwiłam. :) To dobrze, nawet bardzo :))) A wenę za fraki i będzie dobrze :)))
pozdrawiam serdecznie
Dochtór wie, że za dwa tygodnie to my już w Nowym Zamku będziem i mam nadzieję, że przy okazji egzaminu na citizena - wpadniecie zobaczyć psychodeliczną łazienkę :-))))))
A co ja tam będę zapraszać, swojaki wpadają kiedy im pasuje, nie ?
:D
Thalie, podziwiam. Kabuki to jednak wyzsza klasa BDSM...
Nika & Anek - zyje, wstyd mi nieco. Ale z racji braku ogonkow - zgodnie z regula cos za cos - moge wklejac posty z pracy :D To moze cos czesciej bedzie...
Daisy, przyjedziem na bank. A jakbyscie cos mieli ochote chlapnac to dajcie znac. Ja co prawda mam Gierkowska Sobote, ale wieczorkiem napoj magiczny z palemka... W sumie... Zadzyndzam jutro z utra.
Abi, mi się wyjątkowo podobało. Może trochę dlatego, że ja mam zboczenie na formę, a formy tam było, że ho hoooooooo! I te kimona przepiękne! I scenografia! I panowie pomagacze co to udają, ze ich tam wcale nie ma :)
Thalie, musialbym sie zarazic.mnie jednakowoz formy ruchome - balet, nawet teatr - niespecjalnie lapia za trzewia. Ale kto wie :/ :\
;)
Prześlij komentarz