Składniki:
Lorenzo: sztuk jeden
Dżony: sztuk jeden
Pacjentów: sztuk jedenaście
w tym do znieczulenia ogólnego: jedenaście
Abnegat: sztuk jeden
Propofol, Remifentanyl, Mivacrone, rurki, eLeMAje i NLPZety do smaku.
Wziąć pięciu pacjentów, dodać Lorenzo, dobrze wymieszać. Podlać Remi i Propofolem. Z wolna dusić, patrząc by zanadto nie przysinić. Po odduszeniu odleżeć w rekowerni, wysłać na fotel. Kolejnych pięciu cugiem sprawdzić, dodać Dżona i szybko mieszając w Jackson Mixture, wyrywać. Po wyrwaniu zrekawerować. Nie mieszać postheroinowego braku żył, bo skiśnie. Ostatniego ostrożnie bo jedenasty. Może być z popsutymi niespecyficznymi pseudocholinesterazami tkankowymi. Gdy taki, obudzonego Robinulem odwrócić. Tlenem nasycić i wywieźć. Nie mieszać. Jak tylko rzygać zacznie, dać Zofranu, a następnie dodawać Dexamethasone, Cyclizne czy Metoclopramide według uznania. Gdy go rzyganie puści, nie budzić. Bo nie ma żadnego sensu.
Wziąć telefon, świętej cierpliwości wiaderko, odłożyć wkurwielinę i pyskaczkę. Spokojnie podgrzewając dzwonić kolejno do Admition Team, Max-Fac i Anaesthetist Reg, Bed Coordinator i Transfer Service, przerw zbędnych nie uskuteczniając. Mieszać tak długo aż się spieni na twardo, co zająć może dwie godziny. Pianę wylać do formy, niech czeka.
Papiery skserować, listy poczynić a wszystko w tonie nie wskazującym na 22 godzinę dnia. Gdy oddzwoni transfer, cztery godziny oczekiwania wyrzucić. Po przerwie zadzwonić raz jeszcze i otrzymane dwie godziny również wyrzucić. Pacjenta Hartmanem podlać, ciągle mu kadząc by skargom zapobiec. Gdy czas transferu poniżej godziny uzyskamy, sprawdzić wszystko po trzykroć i kawę wypić. Do domu zadzwonić zapewniając że żyjemy, mamy się dobrze a żeberka niechże się ta grzeją bo pyszniejszych niż w kapuście nie ma.
Pacjenta wysłać radośnie się uśmiechając.
Do domu wrócić.
Jeść póki ciepłe.
----------
*sytuacja w którą łatwo się wplątać - a wyplątać nie idzie za jasna cholerę...
16 komentarzy:
Czyli, prawie jak za starych dobrych czasów... ;)
no i po co dwojaki wyszły z użycia? Przyniósłby pociech jeszcze ciepłe na pole, siły byś odnowił, żeberko z kapusto przełkno, na lecące żurawie popatrzył, sukmanę poprawił i rekower sobie fundnął w międzyczasie.
:-D Dwojaki :-D
Może termos lepszy ;-)
A czemu tam takie bałwany tam są, co tak długo na transport czekać każą?
Jak takim łeb urwać? Hmmm...
A co temu pacjentowi było? Powiedz Abi, jakbyś do krowy gadał.
Cego rzygał? nika
Aaaa, zerknęłam do gógla.
Cosik miał przeszczepione?
nika
A bo w przepisie jest błąd. Dałeś za mało Abnegatów po prostu.
KK ma rację - za mało Abnegatów, a za dużo pacjentów ;)
Myślę nieśmiało, że poczułeś się jak w ojczyźnie ;)
wkurwielina mi się najbardziej spodobała... ;))))
metaksa
Kiciaf, tylko nic nie wylo :D
Greg, nawet malzowonka niesmialo propozycje dala alem sie wystraszyl ze mi pielegniarki zemdleja. Tu jednak kiszona kapusta to towar zepsuty. Cos jak ser plesmiowy na Podhalu ;)
Nika, piatek byl to i ruch duzy. Szczegolnie na szczekowce;)
a babka rzygnela po lekach, co sie jednak zdarza.
Ot, piatkowe szczescie. Ale w domu bylem przed polnoca ;)
KK, ale dwa grzyby w barszczu tez niedobrze - smak sie gryzie :[|]
Thalie, u nas za Boga nie uslyszydz pakistanskiego akcentu :[\]
Meti, jeszcze wnerwosol i wp.dolol ;)
Dlatego ja daję Dexamethasone w premedykacji, zawsze. Daje lepszy humor u pacjentów i zmniejszył mi zużycie Zofranu o więcej niż połowę. Z tym, że działa tylko podany przed zabiegiem, potem to musztarda po obiedzie.
Pozwoliłem sobie dopisać coś do Twoich dwóch przedostatnich wpisów. U mnie. Zapraszam.
Szaman, na dwa lata literalnie 4 przypadki PONV z czego 2 wymagały hospitalizacji. To daje 0,25% i 0,0125% respectively. Nie wiem czy zużyłem dwa pudełka Zofranu za okres 2 lat. A GA's było ca. 1450 w tym okresie.
Jedno zero za dużo - 0,125 ;)
ło jej, no to piękny Ci się dzień trafił :/
A tak w ogóle to przyszłam zameldować, że właśnie skończyłam seans z Herlokiem ( ;) ) Holmesem - fajny fajny, naprawdę fajny :). Niby momentami, kiedy Robert Downey Jr. mamrotał pod nosem, to za chiny ludowe nie mogłam go zrozumieć, ale poza tym naprawdę mi się podobało :)
Madziaro, dosc im to fajnie wyszlo. Mieszanka okultyzmu z nauka ;)
i nie rozumiem niektórych ludzi, którzy marudzili, że w tym filmie się za dużo po mordach biją - eee tam za dużo, idealnie w sam raz ;)
O to muszę obejrzeć. Melduje, że po zlocie modelkowo - fotografowym żyje. Jakoś... :D ale niedziela była ciężka...
p.s. kto to widział lokal o 3 zamykać, zbrodniarze jacyś :D I człowiek musiał - na takim zimnie emigrować do innego...
Prześlij komentarz