niedziela, 17 maja 2009
Hymn anestezjologów
Everybody wonders what anaesthetists do
Każdy zastanawia się co robi anestezjolog
while the patient is asleep.
kiedy pacjent śpi.
Everybody wonders what we do for three hours
Każdy zastanawia się co my robimy przez trzy godziny
while that machine goes beep.
Gdy maszyny robią "pink".
Everybody reckons we drink coffee and we gossip and we're generally subversive.
Każdy myśli że pijemy kawę, plotkujemy i generalnie jesteśmy wywrotowcami.
Everybody reckons we do crosswords and sudoku's and we chat up all the nurses.
Każdy myśli że jesteśmy od rozwiązywania krzyżówek i sudoku oraz gruchania z pielęgniarkami.
But do you really think that's all we do?
Naprawdę myślicie ze to wszystko co robimy?
Well let me tell you now it isn't true.
Więc przyjmijcie do wiadomości że to są oszczerstwa.
Cause we sometimes check the screen,
Czasami sprawdzamy co jest na monitorze
and every now and then we write stuff.
i cały czas skrobiemy cos w papierach
And if we have to intervene,
A jeżeli musimy interweniować
we inject a bit of white stuff.
wstrzykujemy trochę białego świństwa
And we offer to alter the light,
Poprawiamy światło
or the height of the bed.
lub wysokość stołu operacyjnego.
Or fiddle with the radio, change the CD,
Czasami bezmyślnie przełączamy kanały lub zmieniamy płyty
we even check the patient occasionally.
a nawet zdarza się nam sprawdzić co się dzieje z pacjentem
And if they move, we turn op the vapor,
Jeżeli sie ruszają podkręcamy parownik
and then we go back, to reading a paper.
i wracamy do czytania gazety.
Cause when the patient's asleep,
Bo gdy pacjent śpi
we just sit and listen to the beep,
po prostu siedzimy i słuchamy "pink"
we just sit and listen to the...
Once upon a time I took pride in my job,
Byłem dumny ze swojej pracy
but now I think it's time to depart.
ale myślę że czas się zbierać
Cause I just sit here every day
Bo siedzę tu codziennie
and listen to blips of the heart
słuchając jak serce robi "pink".
Tłumaczenie zupełnie dowolne: abnegat.ltd
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
15 komentarzy:
No to mnie powaliłeś... Na kolana powaliłeś :) Fajny akcent na początek dnia...
Ps. dzień się zaczął standardowo - bólem pęcherza strasznym... ;/;/;/
Cholera, niezła ta reklama, tylko nie zauważyłem jakiej to gazety! Pewnie jest to reklama z tych "inteligentnych" na domysł a nazwa reklamowanej gazety pokaże się w następnym cyklu. Ale można pojechać stylem Wojciecha Manna (gdyby człowiek tak umiał) w swoich tłumaczeniach standardów muzy zamieszczanych w Dużym Formacie.
"zapukał do moich drzwi inżynier Kozik, cokolwiek skołowany po tym czymś mlecznym, co mu żona podała parę godzin temu. Spytał czy nie wiem skąd wziął się na jego twarzy w czasie snu egzemplarz The Sun? Czy to sugestia w sprawie naturalnie trupiego koloru jego skóry, czy tylko osłona ust przed natrętnymi muchami eksplorującymi pokłady na niemytych zębach Inżyniera Kozika?"
Rewelacja.:) Amateur Transplants mają na koncie kilka przepociesznych piosenek.
a.
Abi to prawie tak jak ja w pracy :) To znaczy robię wszystko a od czasu do czasu nawet sprawdzam czy maszyna dobrze idzie ;)
Siema, Mala. Idź Ty do jakiego konowała co sie zna nie tylko na układzie moczowym...
Agregat, trop jest słuszny. mozna na wstepie wyeliminować The Sun - nie ma sudoku...
A., no popatrz. Trzeba bedzie sprawdzić w wolnej chwili ;)
EL, my w ogóle niedługo staniemy sie zbednym dodatkiem do maszyn...
eee-live: o to coś takiego jak moja poprzednia praca (obsługa plotera wielkoformatowego) - generalnie po wrzuceniu materiału i zaczepieniu o rolki - trzeba bylo co jakiś czas podejść i obejrzeć co wychodzi ;) A ile czlowiek mial czasu na opalanie, czytanie książek etc :D
Abi: genialny ten hymn. I maszyna co robi pink :)
Nomad u mnie to wygląda tak: włączam grzałki oby się nagrzały, robię kawę, mieszam i wsypuję tworzywo, włączam maszynę i od czasu do czasu patrzę co wychodzi i układam w kartony lub wrzucam do worków w zależności od tego co robię :) Tak wygląda praca operatora wtryskarek tworzyw sztucznych jak maszyny pracują w automacie a forma jest samoobrywająca :)
Pracę anestezjologa porównało mi się kiedyś do pilota samolotu pasażerskiego. Potem słyszałem to od różnych ludzi - więc raczej skojarzenie jest pospolite.
Starujemy, włączamy automatycznego pilota, pijemy kawę, wyłączamy pilota i lądujemy. Chyba że w trakcie lotu coś się zdarzy. Wtedy okazuje się że lepiej mieć w kabinie takiego co umie latać ;)
PS. Nomad, Ty juz z Riviery?
A ja chcę słuchać takiego "pink" ;)
(przynajmniej dopóki po raz n-ty nie zmieni mi się zdanie ;) ).
Pozdrawiam
Epi
maszyna, która robi PIIIIING !!!
a tak swoją drogą...blok (operacyjny ) jest niesamowitym źródłem infomacji...o wszystkim co się dzije w szpitalu i wogóle...
M
odpowiem za Nomada, że dopiero z rana wczesnego jedzie na lotnisko i frunie w stronę ciepełka - czego mu cholernie zazdroszczę, bo właśnie byłam na spacerze w swetrze, polarze i kurtce nieprzepuszczającej paskudnego wiatru :/...
...oczywiście spodnie też miałam - to tak, żeby nie było jakiś niedomówień ;)
Epi, piękny zawód. Naprawde. Ale niewdzięczny też. I trzeba lubić poniewierke. Nikogo tak nie budzą w nocy jak anestezjologa. Zazwyczaj krzykiem :[]
M, największe plotkarstwo :D Ale prawdziwa kopalnia wiedzy to położne i gienekologia z położnictwem...
Madziaro, a u nas do południa słoneczko a równo o 12 nagle nawiało takich czarnych chmur znad północnego i jak z tego walnęło desczem... Cudo.
u nas niestety w ogóle jeszcze tak naprawdę ciepło nie było - jak na razie przez całą "wiosnę" były DWA dni kiedy chodziłam w koszulce z krótkim rękawem :/
A zawsze piszą że Kanada to pachnie zywicą a nie że konkuruje z Alaską...
Prześlij komentarz