Pani na poczcie miala racje. Nie ma takiego mista Ladyn. Ale Londyn - jak najbardziej. Zdjecia zostaly zrobione w okolicy Liverpool Station. I choc dzien byl paskudny, nic nie zapowiadalo nadchodzacej katastrofy. Czyli 5 cm sniegu...
Tak sobie mysle ze wszystki zdjecia nalezalo by przeslac do wlasciciela Horrorow Architektury. A rzezba "Lomatko, po com tyle zarla" jest co najmniej zastanawiajaca...
34 komentarze:
hej Abi
nie marudz
mnie sie podoba niemal wszystko co pokazales na tych zdjeciach
wpadnij do Polski, to zobaczysz jak nie umiemy sobie radzic z pieniadzem na inwestycje arch.-bud.
Wygrywaja male miasta, ktore sie odswiezyly i czasem sa jak slodkie ciasteczka
ale przestrzen wielkomiejska - ech
czasem mam wrazenie, ze albo wszyscy urbanisci wyemigrowali albo zostali zjedzeni przez wielki pieniadz inwestorow. Wciaz np. nie moge skumac jaki jest wlasciwie pomysl na Warszawe. Ale moze to tak ma byc...Zywiol i juz.
Jak juz tu bedziesz wpadnij do Lodzi, zobaczysz Bronx i slumsy w samym city, zobaczysz dwa duze, zaniedbane WC i zdziwisz sie, ze to dworce, zobaczysz secesje wiedenska oblepiona reklamami...Duszno tu.
A na Twoich fotkach jest oddech, serio.
pozdro
gaudia
Lądek wygląda po staremu. Lubię, choć to wcale nie jest super ładne miasto. :) Rzeźba się nażarła ku przestrodze chyba. ;)
Miejsca na zdjęciach wcale nie najgorsze moim zdaniem.
Przyjedź do Krakowa na przykład. Za każdym razem jak widzę osławione centrum handlowe - Galerię Krakowską wzbiera we mnie żądza mordu. A to nie jedyne tak spaprane miejsce.
A pani faktycznie taka większa jakby :)
Gaudia, a ponoc Piotrowska jest mniam, prawda to?
Ladek ma taki dziwny rytm. To nie jest warszawski pospiech ani krakowskie korki. Sam nie wiem - ma sie takie wrazenie ze nawet jakby ludzie znikneli to metro dalej bedzie dzialac, autobusy jezdzic a biznes sie bedzie robic w biurowcach. I wszystko w takim - rownym (?) tempie. Sie nie chce za bardzo wypowiadac bo do L jezdze sporadycznie i na krotko.
A ta rzezba - moze jakis wielbiciel Irlandzkiej urody sie uzewnetrznil??
Realka, ja pamietam jeszcze Dworzec - Centralna Sikalnia i Miejsce Przebywania Metow - Autobusowy. Tez pieknie nie bylo ;)
W Galerii bylem raz, w nocy - tak ze sie nie wypowiadam... Postaram sie zobaczyc nastepnym razem :)
Liverpool Street to moje pierwsze zetkniecie sie z Londynem, kolo pania rzezbe zdarzalo mi sie mijac wiele razy potem i zawsze z ta mysla o niej"ale sie nazarlam, wstac nie moge".
A teraz to czym od dlugiego czasu chcialam sie podzielic z Toba -Panie Abnegacie. Anglicy robia to bardzo ladnie mowiac:"you made my day" Tak bywa wielokrotnie, gdy sobie Ciebie czytam.
Pozdrawiam z Greenwich. Jola
Witaj, Jolu :) Dzieki za dobre slowo.
Tak na postscripcie - ja bym jednak prosil Abnegat ;DDD
Ok, nastepnym razem bedzie wlasciwie:-) Pozdrawiam. Jola
Każde miasto ma swoje wzloty i upadki architektoniczne :) Ja tam dużo mogę znieść ale jak widzę, że obok ładnej zabytkowej kamieniczki powstaje jakiś super nowoczesny twór który w ogóle nie pasuje do reszty budynków to mnie szlag jasny trafia i małe diabełki.
abnegacie, Piotrkowska umiera.
Pani zapewne reprezentuje typowo angielski typ urody cielesnej, niestety...
Nie zgodzę się, że to potworki... Może zagęszczenie budynków w City powoduje takie wrażenie, ale są to wszystko (lub prawie) wybitne przejawy twórczości światowej sławy architektów ;D
[btw: Nie będzie konkurencji (bo tylko komórką) - super-pogodna sobota wrześniowa '08; też architektura City, tylko więcej... i blue skies ;D ]
Nb, mnie Galeria Krakowska razi tylko w mało pogodne niedziele, kiedy tam zupełnie nie ma jak zaparkować ;/ :| ;D
No niestety abi sie konczy ....Ale mimo wszystko jestem mu wdzieczny za wiele wpisow i innych informacjiiii...
----------- kiedys juz sie zapytalem jak dlugo mozna pisac ?? na tak wysokim poziomie-?Jestem pewien , ze po moim komentarzu sie odezwie i zawezmie i pare diamentow jeszcze pokaze....:ale mimo wszystko itd... itp.. Danke Abi
obomisko
Obom, to było serio? Każda notka ma być medyczna czy jak? Pamiętam początki tego bloga i właściwie to już brakowało mi nieco abnegackiego spojrzenia na UK. :)
nie zartowalem; chcialem Go troche podpuscic , wzial mnie na wytrzymanie..
pozdro i nara
obom
Moi drodzy, toż to Wenus Dobrobytu. Niczego, absolutnie niczego jej nie brakuje.
Ale jesteście zepsuci przez komercję i układność. Przecież na sam widok tej pani człowiek czuje się rozluźniony, spokojny, bezpieczny.
Tak jak Wenus z Milo :)
Jeśli chodzi zaś o architekturę, to ja przy takiej ilości szkła i stali czuję się zagubiona, wyobcowana. Pewnie dlatego rozłożyła się tam nasza Piękność, żeby nieco złagodzić nastrój:)
maria
Choć oczywiście lepiej zdecydowanie, żeby była zdrowa(na taką wygląda)
maria :)
Nie ta kobieta lezaca i gruba to chyba BOTERO Czy ktos moze to potwierdzic albo zrewidowac
znowu mily
obomik
Wiem, wiem, można mi powiedzieć, że się nie znam, bo nie znam się na architekturze, ale jakoś mi tam ciasno, choć budynki piękne i zagospodarowany każdy kawałek ziemi. Może dlatego, że nie mieszkam aż w tak dużym mieście, a pracuję w jeszcze mniejszym :-)
Krysia
bardzo ładne zdjęcia
pozdrawiam
EL, tam wlasnie tak jest. Do starej kamieniczki przyklejona stal i szklo, kosciloek w otoczeniu supermarketu... Dziwne.
Gadia, smutne to. A ponoc szlakiem pubow na Piotrowskiej mozna bylo isc 3 dni. Zal.
Basiu, te moje to z komorki robione :))) A Twoje ladniejsze. I w dodatku pogoda lepsza.
Po "OGORKU" sadzac to wpadla nam w oko ta sama okolica ;)
Obom, koncze sie juz od jakiegos czasu :D ...daj mi szanse...
Mario, wiloryb? Z morskiej piany zrodzony??? No way :D
Obom, zaimponowales mi :D Faktycznie, w jego stylu, sadzac po tym co zwrocilo Google.
Krysia, zdecydowanie popieram. Jakos mi atmosfera mist duzych szkodzi. Z wyjatkiem krolewskiego grodu. ale Krakow to inna historia jest :)
Witaj, Dominiko. Dzieki za dobre slowo :)
To ja już wiem gdzie raczej się nie wybierać :)
no niestety wszyscy sie konczymy , poza tym prosze was blogierzy zapoznajcie sie z botero ; jest on naprawde gut und witzig-godny po prostu uwagi
pozdro i nara
obom
Ja w sprawie rzeźby.
No, jeśli tą zatytułujemy "łomatko, pocom tyle żarła" to co powiemy na wielkiego, tłustego leżącego buddę, któregom tam widziała?
kiciafeministka
Widzialam już gorsze koszmarki archiyektoniczne. Z piramidą w Luwrze nie pogodzę się chyba nigdy.
Bardzo podobnie wygląda Toronto - duuuużo szkła przyklejonego, do stylizowanych na stare, budynków, zaraz obok jakieś rozpadające się rudery - cuuudo ;)
Co do Galerii Krakowskiej - po pierwsze - Kraków uwielbiam, więc jak tylko wpadłam na chwilę z wizytą do Polski, po 10 miesiącach mieszkania w Toronto, i usłyszałam, że Galeria już otwarta, wsiadłam z rodzicielami w autobus i przyjechałam zobaczyć to dzieło architektury. Pierwsze wrażenie - "O, K*%@a!! kto to zaprojektował, dlaczego w tym mieście i w tym miejscu, oraz dlaczego to wygląda jak więzienie?!?!?"
Jednym słowem tragedia :/. A tu dwa zdjęcia z tej pierwszej wizyty przy Galerii:
http://images40.fotosik.pl/60/c252f8f8a9234d2f.jpg
http://images45.fotosik.pl/64/381f08ae3a36e008.jpg
A za to w Toronto mamy Galerię Ontaryjską :>
http://lh6.ggpht.com/_uD7boJRkrcA/SXfNbZJhR2I/AAAAAAAAEYQ/63O5qTv6nQ4/IMG_3253.JPG
http://lh5.ggpht.com/_uD7boJRkrcA/SXfNcp5zCpI/AAAAAAAAEYY/BwTIRCZ76gA/IMG_3254.JPG
A już kawałeczek stamtąd - budynek Parlamentu Ontario
http://lh3.ggpht.com/_uD7boJRkrcA/SXfNi5SEPoI/AAAAAAAAEY8/jkwQUNHv7zo/IMG_3264.JPG
Dlaczego tyle osób lubi Kraków?? Mnie było ciężko przywyknąć.
A ja podeślę Link do skeczu z Gajosem i teściowej z lekarzem w tle ;)
http://www.youtube.com/watch?v=aLu0YEiR6jU&feature=related
Galeryja Krakowska to porażka...chociaż sprytnie zaprojektowana, ze większość podróżnych MUSI przez nią przejść w kierunku do lub z dworca.
Jeden jedyny raz się przydała, kiedy przez niesprzyjające warunki atmosferyczne M się spóźniło całe 3 minuty na autobus, w perspektywie jakaś godzina czekania w mokrych ciuchach, na obcasach i z bagażem...przynajmniej było blisko do czegoś o wiele przytulniejszego niż dworzec.
M
Dotty - może dlatego, że jest ładny :), w dodatku jak się ma do niego tylko 50 km, to człowiek się może co weekend pozachwycać ;). Zwłaszcza, jak jeszcze w Krakowie studiował - niby tylko pół roku, ale zawsze ;)
No może, jak się nie mieszka to można się zachwycać. ;)
Właśnie!! o to chodzi, jak się jakieś miasto widzi na co dzień, to każde może obrzydnąć :)
dlatego nie chciałabym nigdy mieszkać w mieście, które naprawdę mi się podoba... oczywiście w mieście, które nie podoba mi się w ogóle- też nie
I jeszcze na warszavce dostałeś Kreative Bloggera :)
'Po "OGORKU" sadzac to wpadla nam w oko ta sama okolica ;)'
City of London to tylko mila kwadratowa ;D Nic dziwnego, że czasem się to większe wydaje wzwyż, niż wszerz czy wzdłuż ;D
Jeśli chodzi o KRU (Krakowski Rejon Umocniony) tylko dla niepoznaki zwany Galerią Krakowską - sprawa wygląda nieco inaczej, niż zwykłe spiep...nie. Otóż był sobie znany Pan zwany Tishman. Jeden z czołowki architektów/inwestorów na świecie.
Miał fajny - spójny pomysł, jak połączyć funkcje dworca z galerią handlową - umieszczoną w kilku budynkach, szerokie place, hole etc. Miało się to nazywać Galeria Krakowska - Nowe Miasto.
http://www.strona.krakow.pl/archiwum/foto/new/nowe_miasto/3.jpg
http://www.strona.krakow.pl/archiwum/temat/temat_nowe_miasto.htm
Niestety, po tym jak zainwestował w teren, plany... przez 2 lata odbijał się od urzędników (szczebel lokalny i rządowy). W końcu po dwóch latach spakował zabawki i poszedł do innej piaskownicy sprzedając teren fachowcom od blaszaków - supermarketów. I powstała galeria, która nie ma nic wspólnego z pierwotnym pomysłem. A szkoda...
Dodatkowo - juz po budowie galerii - planowano obok super hiper biurowce, hotele z najwyzszej polki, projekt przygotowala pracownia architektoniczna z czolowki swiatowej.... developer tez z czolowki, zamkniety konkurs. Developer rok temu sie wkurzyl na EKG za to, ze wola budowac kolejne hipermarkety i galerie w Polsce, a nie zajmuja sie sprawami rozbudowy pozostalych terenow
Obecnie EKG sprzedalo teren i zezwolilo na budowe...... 2 hoteli orbisu - etap i ibis. Ktore sa budowane na przedmiesciach i trasach szybkiego ruchu. I taka maja architekture.
Nie mowiac o tym, ze wg planow i zgody na budowe etc mial byc duzy plac dworcowy (akurat byla zgoda, ze moze miec forme zabudowana - duzego holu) na wprost wyjscia z hali dworcowej do galerii.......
na planach byl. Na WZ byl, na planach zagospodarowania przestrzennego byl....
w czasie budowy zmienil sie w niezbyt szeroki hol zasloniety w polowie konstrukcja schodow ruchomych i kioskiem z lodami...
i nikt nawet nie beknal. ze go nie ma...
W porównaniu z KRU, to te zdjęcia z Londynu to cuda :/
Ucielo link :/
Nowe miasto
Nowe miasto-plac
Prześlij komentarz