Poza tym żeby pisać, trzeba mieć o czym. Mielenie w kółko własnych przemyśleń
staje się niestrawne nawet dla autora.
Ale czasem się zaglądnie. Tak jak dzisiaj. I tu zaliczyłem drobny opad szczęki -
mój własny Norton, przyjaciel największy, co to broni i chroni od zimna, głodu i
złodziei kart kredytowych wygenerował wielki czerwony ekran informujący mnie, że
mój blog własny stał się stroną niebezpieczną, zawierającą wirusy, grzyby,
wiciowce czy inne zdjęcie gołej dupy... Napisałem do przyjaciela mego ochronnego cóżże
w blogu moim dopatrzył się takiego po pięciu latach pasywności, że musiał
założyć embargo; czekam na odpowiedź. Co najmniej interesujące...
Zaczynam chyba znowu odczuwać przyjemność pisania głupot - znowu, bo jak z historii wynika, męczyło
mnie to w wieku średnim dogłębnie a skutecznie. Najwyraźniej wiek starczy też
swoje prawa blogowe ma. Się zobaczy. Sprawdziłem statystyki i z niejakim
zdziwieniem odkryłem, że nadal ktoś tu zagląda. No, w większości boty albo
ogłoszeniodawcy, ale zdarzyło się kilka miłych wpisów. Pozdrawiam zwrotnie
ciepło mimo że in coetibus.
Pozdrawiam starych czytaczy-zaglądaczy, macham do nowych jako ta Królowa Angielska, dystyngowanie acz zalotnie.
Się zobaczy.
Do zobaczenia zatem
12 komentarzy:
A jeszcze inni nic nie komentują, ale RSS-a nie skasowali i czekają :)
(tym razem z prawidłowego konta; jednak człowiek trochę rdzewieje):
- jako ten Messiah sie poczułem xD
Więcej postów poproszę! :) :) :)
Wedle życzeń ;)
Jak blog dodany do RSS, to się ciężko o nim zapomina :)
Zmienilem ustawienia bloga, teraz jest https:\\
Dajcie znac czy RRS informuje o nowym poscie 🤷♂️
Ooo, Ty żyjesz! Od tylu miesięcy, co ja mówię, lat! Sprawdzam z nadzieją czytnik rssaów, że może coś napiszesz. Skrobnij coś chociaż raz na rok. :)
Aż tak źle nie jest ;) Żyje. Tylko wena padła...
A i ja zajrzałem, pamiętam jak czytałem Cię na pierwszych latach studiów, a teraz już ponad rok po specce, ale zleciało :))
W końcu.
Czytałam namiętnie Twój blog jeszcze w czasie studiów, a dziś już prawie na finiszu anestezji <3
Epi
...zawod - niewolnik...
...chooooooduuuuuuu...
Prześlij komentarz