
25 stopni, lampa jak w Chorwacji w lipcu, tubylcy masowo sie plawia w Morzu Polnocnym. Co jest o tyle zabawne, ze woda ma tu niezmiennie 8-10 stopni, wiec kapac sie mozna rownie dobrze w styczniu jak i teraz. Moze to i nieodpowiedzialne, ale lubie global warming ;)
7 komentarzy:
Piknie! Jaki błękit! :-) A czy nie podwiewa? ;-)
nika
Weź ludzi nie denerwuj - u mnie w Szkocji był JEDEN dzień "heatwave", oczywiście w środku tygodnia. Od piątku od godziny 17 leje bez przerwy...
No własnie, niby to globalne ocieplenie a wciąż jest zimniej :( Szkoda ze to nie może iść jakoś w drugą stronę :P
Jeśli chodzi o mnie to musiałabym odlatywać jak ptaki :D
Lena
och!
Mam do Redcar 2045 km ale patrząc na to foto przypominają mi się wojaże po UK. Zawsze uwodziły mnie pejzaże nadmorskie, mieszanka wybrzeża, morza, niespotykanego u nas kolorytu nieba i wiatru który dopełnia miksturę.
Czy piaszczysta plaża, czy urwisty klif UK jest dla mnie jak atrakcyjna dziewczyna, mam ochotę na kontakt:)
Nika, podwiewalo, ale tylko troche. I calkiem przyjemnie :)
Monika, dlugo mie trwalo... Juz na drugi dzien to szkockie cholerstwo dotarlo i do nas... ;)
Lena, zima nie jest zla - ale jakbym mogl, to bym wybral Afryke raczej niz Alaske ;)
Thalie, tez nas wzielo. Dosc powiedziec, zesmy zatuptali 10 kilometrow plaza...
K_ba_a - proponuje jednakowoz plaze. Bezpieczniej ;)))
Tak, przed weekendem, podekscytowana własnymi perEspektywami pogodowymi, zerkam ci ja na BBC --- a tam 28-29C dla Londynu (to i u Was MUSIAŁO być piknie!)
:):):)
Prześlij komentarz