Dawno, dawno temu, kiedy tubylcy (przez kosmiczną pomyłkę zwani Indianami) zamieszkujący Espaniolę (która jeszcze nie była Espaniolą) zobaczyli białych ludzi - pod postacią Kolumba i jego drużyny - przywitali ich grzecznie a nawet radośnie. Nie wiedzieli, biedaki, że zasadniczo biały człowiek jest bardziej skuteczny niż dżuma z czarną ospą do kupy - jako że po przejściu tych ostatnich zawsze ostawały się niedobitki zdolne do podźwignięcia cywilizacji. A po przejściu fali nawracających na prawdziwą wiarę kolonizatorów, pierwotni mieszkańcy, zwani Tainami, zostali hurtem przetransportowani do krainy wiecznych łowów. Co prawda do najnowszych osiągnięć cywilizacyjnych znanych z II Wojny Światowej było im daleko, ale gdy uzmysłowimy sobie że za pomocą szabli i prymitywnej broni palnej wybili 500 tysięcy tubylców - skóra się jeży.
Jako że na plantacjach robić nie było komu - a kolonizator nie jest przecież od łopaty tylko od bata - Hiszpanie na potęgę zaczęli zwozić rdzennych obywateli afryki zwanych Murzynami. Rzecz jasna - do czarnej roboty. Była to polityka bardzo krótkowzroczna, gdyż po przekroczeniu odpowiedniego progu czarni niewolnicy wykopali resztki białych na zbity pysk i zaprowadzili na wyspie własne rządy.
Zanim do tego doszło, Espaniola podobna była do kochanego misia - kochanego rzecz jasna przez wszystkie dzieci. Które wyrywają go sobie nie bacząc na wydłubywane oczka i urwane kończyny. Zachodnią część wyspy przejęli Francuzi, wschodnią Hiszpanie, następnie wyspę chcieli przejąć Anglicy ale nie wzięli pod uwagę żółtej febry. W tym wszystkim kotłowały się ruchy wyzwoleńcze Mulatów, Murzynów i Białej Biedoty. Każdy walczył pod hasłami rewolucji - Wolność, Równość i Braterstwo. Wolność dla nas, równość z bogatymi (Robin Hood??) i będzie tego - braterstwo to można sobie kultywować w domu. Z bratem.
W całym tym zamieszaniu nieprawdopodobnym cwaniactwem - zwanym polityką - wykazał się przywódca niewolników, niejaki Toussaint. Wygrywając jednych przeciwko drugim, podpisując i zrywając umowy, doprowadził do przejęcia zachodniej części wyspy. Hiszpanów ułagodził, Anglikom nakopał. Jego rządy obalił co prawda Napoleon - przy drobnej pomocy polskich legionistów - ale nie trwało to długo. Tubylcy wraz z żółtą febrą wybili towarzystwo do nogi i stworzyli pierwszą czarną republikę na świecie. Czyli Haiti.
Następnie wyspa przeszła przez etap wojen, nienawiści rasowej, dyktatorów, ludobójstw, rzezi, prześladowań aż wreszcie z całej zawieruchy wyłoniły się dwa państwa - Haiti na zachodzie i Republika Dominikany na wschodzie.
Dominikana jakoś potrafiła przestawić się na pokojowe łupienie zachodniego świata. Wykorzystali piękne plaże, ciepłe, turkusowe morze i tanią siłę roboczą. Wieść głosi że Haiti się nie udało. Większość kraju to spalona słońcem pustynia, a ludzie szukający raju na ziemi uciekają masowo kajakami na pobliską Florydę. Albo do swoich zamożniejszych sąsiadów na wschodzie.
Piękna wyspa. Ze straszną historią.
17 komentarzy:
Jak się domyślam urlopik spędzałeś na Dominikanie?
A gdzie zdjęcia jako tło do opowieści?
Czytelnicy są stęsknieni i już rozwydrzeni nieco. :)
Wzdęcia będą jutro może??
Potrzebuje czasu nietety - którego za cholere - żeby to wszystko posortować i obrobić.
O tak! Historia może i okropna ale jak opowiedziana :) Ach gdyby tak były napisane podręczniki do historii to może bym jednak coś więcej się nauczyła.
:D dobrze, że już jesteś Doktorze :) z niecierpliwością czekam na fotki :)
Wypoczęty ?
M
Miś zdecydowanie wypoczęty, ożywiony, pełen energii i zapału.
No, czekamy na relacje:)
maria
hmmm, a nie poznałeś tam gdzieś jakiś Polaków z Kanady? bo akurat w tym samym czasie na Dominikanie była kuzynka męża, a, że jak wiadomo, świat jest cholernie mały, to wolę się zapytać :)
Jak widziałam z jej zdjęć - przepięknie tam jest :)
No pięknie.Bardzo się cieszę, ze wróciłeś. Brakowało mi Twoich tekstów. Następnym razem jak wpadniesz na pomysł, że chcesz gdzieś wyjechać, to mnie uprzedź miesiąc wcześniej.
podpisuję się pod postualtem eee-live.
Abi - rzucaj ten szpital.
Pisz książkę o woźnicy, recenzuj filmy, opracuj przewodniki i pisz podręczniki!
Serio!
pozdro
gaudia
Zasadniczo na podstawie moich opisów to historii bym sie nie uczył... Ale niech ta bedzie. Nazwijmy to kursem Tequila History Sunrise.
Catta, trafiony ;)
M, Fotki o szóstej :)
Mario, to ci dopiero MIŚŚŚ :DD
Madziaro, jeżeli ma na imie Basia to ja zgubie klapki 8O Ogólnie dużo było Polaków z Kanady - zaprzyjaźniliśmy się z jednymi :)
Innesta, a co to da? Toż czekolade antydepresyjnie mozna kupić codziennie w kiosku na rogu :D
Gaudia, jako że przewróciliście mi w głowie więc powiem jedynie że się cieszę że się podoba. Nic tak wierszoklety nie cieszy jak uznanie czytelników :DDD
Ty dziś wracałeś do życia (swoją drogą - super, że wróciłeś) :D a ja sobie dziś wiotczałem na fotelu dentystycznym. Jeszcze dostałem coś extra (mocniejsze niż lidokaina) więc właściwie dopiero zaczyna puszczać ;)
A i oczywiście miałem efekt strzykawki (a dawno go nie miałem) - zrobiłem się wampirzo biały (jakieś 15-20 min po wkłuciu) - bosko...
Nomad, u nas to normalne ;)
A po urloipe to ja jednak długo wracam do siebie...
Nie, nie Basia, akurat kuzynka to Gośka i ma bardzo irytujący śmiech ;)
a jeszcze co do tego, że dużo tam Polaków z Kanady - faktycznie, jest to jedno z dwóch najchętniej wybieranych miejsc na wczasy przez znajomych. Drugie to Kuba. Oba niesamowicie tanie jak na tutejsze warunki :)
Abnegat: a to co dostałem, to ubistezin (artykaina), fajne wrażenia ;)
Madziaro, Gosi nie poznaliśmy :D
A jeszcze do tego jest Meksyk - Kuba chyba druga...
Nomad, tego nie używam. Ale stomatolog to dziwny twor medyczny jest ;)
Do Meksyku nam odradzają wyjazdy, bardzo dużo było zamachów i morderstw kanadyjczyków akurat w tym kraju...
Prześlij komentarz