środa, 28 listopada 2012

Boxed


Jak wenę szlag trafi, wiadomo - zawsze można zrobić zdjęcie kocura. Którego po ostatnich odwiedzinach znajomych zacząłem naprawdę doceniać - mianowicie znajomi nabyli - drogą kupna - "wesołego pieska, lubiącego zabawę". Co z marketingowego na polski tłumaczy się mniej - więcej: szalony s.syn z ADHD. A kotek - proszsz... Zobaczył pudełko - i już. Szczęśliwość bez granic.

Post jest na życzenie - w dalszym ciągu próbuję odwyku miesięcznego z supresją objawów odstawienia.


13 komentarzy:

thalie pisze...

Abi, kocurek jest piękny.
Jeśli chodzi o fiksację kocią na punkcie pudełek to polecam zajrzeć tu: http://sisinmaru.blog17.fc2.com/

Odwyk? O.o
Ale to Ty jesteś na odwyku czy to my mamy odwyknąć? Sadyzm wyczuwam ;)

abnegat.ltd pisze...

Nno nnie - musiałem się odwyknać nieco ;) Ale bedzie tego. Chyba raczej.

Elwira pisze...

jak już znajdziesz genialny sposób na odwyknięcie daj znać.. muszę odwyknąć od takiego jednego a ręka mi sama sięga po telefon aby napisać... szlag..

Anonimowy pisze...

Pompon, mój ulubieniec! :-))) I ile tak potrafi siedzieć w pudełku?
nika

abnegat.ltd pisze...

Elwira, nie mam pojecia. Na mnie nic nie dziala - plasterki z nikotyna (i rownoczesne przejscie na lighty) spowodowaly wzrost z 20 do 50 papierochow dziennie, a tabletki na odchudzanie wywoluja permanentna sraczke...

Nika, popadl w niejaka hyperaktywnosc konfuzyjną (czyli osiolkowiwzlobiedanowjednymowieswdrugimsianową) - bo procz pudelka po tenisowkach dostal jeszcze drugie, po glosniczkach... Biedne zwierze tak sie rozdygotalo ze w koncu poszedl spac pod lozko. A dzis mu ASP wydziela. Obecnie jest na etapie tenisowkowego.

Anonimowy pisze...

Pan Abnegat dał znać, że żyje. Hura !!!!
Proszę nas na tak długo nie zostawiać samopas bo smutno bez pana notek, a o odwykach to w żadnym razie proszę nie myśleć.
Kot nad wyraz śliczny i sama słodycz tylko z odrobiną chili w spojrzeniu. Widać, że ma charrrrrrrakter.
Moja kota oprócz pudeł kocha też miłością wielką wszelkie torby na zakupy i próbuje w nich zamieszkać.
Proszę pomiziać ode mnie Pompona i nie zapominać na tak długo o wiernych czytelnikach.
Pozdrawiam
Torunianka

Elwira pisze...

ale .. to nie ma ratunku? ja mam taką słabą silną wolę;)

M. pisze...

kot śliczny, też byśmy z Miłą kiedyś chcieli takiego adoptować, ale obawiam się, że wcześniej będę musiał rozejrzeć się za jakimś odczulaniem czy czymś... ew. będę chodził taki trochę bardziej siny niż zwykle ; )

Michaś

abnegat.ltd pisze...

Torunianka, idzie nowe ;)

Elwira, moze lodowe nasiadowki?
(lodowata wodka, -20, ognisko, snieg i kaszanka z grila - mi zawsze pomaga)

Michas, to jest jest szczyt ambiwalencji estetyczno-medycznej na podlozu sado-macho.
xD

Anonimowy pisze...

jak widac w tapecie bloga - Abi sobie jaja z nas robi :)))

pozdrawiam - nemetka

Anonimowy pisze...

Aleee fajne tło bloga! :-)))
nika

Anonimowy pisze...

Aleee fajne tło bloga! :-)))
nika

Anonimowy pisze...

A, czyli że teraz to już jawne jaja sobie pan Abnegat będzie robił? :)
Czekamy z utęsknieniem!
Madźka