poniedziałek, 9 sierpnia 2010

...na plazy mi sie marzy...


Magia Chorwacji. Jezdzimy tam od 10 lat i zawsze trafiamy na ladna pogode. Dziwne. Tym razem w dzien pierwszy lalo, wiec nadzorca pogodowy zablokowal tloczki w hamulcach, co spowosowalo powrot z granicy i opoznienie dwunastogodzinne. Nie trzeba dodawac, ze po przejechaniu 1000 km w deszczu wjechalismy na plaze, gdzie plumplalo sobie morze i swiecilo slonce.

Plan niespalenia sie w pierwszym dniu powiodl sie wysmienicie - poparzylem sie w dniu trzecim. Moglem zasunac Inczuczunie "ty bladawcu jeden" bez mrugniecia okiem.

W zasadzie moj plan na super wakacje to ASP, slonce, morze z ciepla woda oraz dodatki co to organoleptycznie poprawiaja humor. Zeby rozwiac ponure podejrzenia z gatunku "a coz by to byc moglo?", informuje ze oliwki tez zjadlem.

Ceny nieco chore - zarcie lepiej z Polski brac. Plyny zreszta tez. Ale z drugiej strony patrzac - takich brzoskwinek to sie u nas nie trafi. Chyba.

Juz mi sie teskni do drugiej czesci. Ale to dopiero za dwa tygodnie...

11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Eeechhh, wakacje jak marzeeeenie :-)))))
nika

lavinka pisze...

Weź mi nie mów, przez remont kuchni(sama chciałam to mam!) i natłok roboty urlaub przesunięty na drugą połowę sierpnia(jak się uda).

BTW w Polsze teraz modna jest Czarnogóra, bo w Chorwacji, Egipcie, Turcji i Grecji wszyscy już byli ;)

Anonimowy pisze...

nooo w Pl brzoskwini z Zadaru to nie ma... i ten patent na osłonę miejsca parkingowego z winoroślą...
Malares

Anonimowy pisze...

a gdzie konkretnie byłeś w Chorwacji ???

kiciaf pisze...

A to się miniemy... :(

Anonimowy pisze...

Ale Ci dobrze Abi...naprawdę fajne miejsce. I ta woda, niebo...Ale, ale, te 2 osoby na zdj są...nagie??
ruda_

abnegat.ltd pisze...

Nika, marzonko... :)

Lavinka, ponoć w Montenegro nawet przestali strzelać do turystów ;)

Malares, i wino z fantą i lodem na upały :D

Anonimie, na Istrii.

Kiciaf, bede 21 w Polsce na dwa tygodnie - może się uda?

Ruda, dwie?

Anonimowy pisze...

moment moment ... polowa sierpnia zbliza sie wielkimi krokami...
a klucze od nowej chaty gdzie???

Anonimowy pisze...

myślałem żeśmy się pechowo minęli dopiero co wróciłem z okolic Sibienika. Jak przyjedziesz zjemy dobrego pstrąga na Starych Wierchach Pozdr. futrzak

Anonimowy pisze...

a w winnicy we Vrbniku (na wyspie Krk) był? pyszne tam mają czerwone wytrawne:D

Anonimowy pisze...

a w winnicy we Vrbniku (na wyspie Krk) byłeś? pyszne tam mają czerwone wytrawne:D

Malares

ps. andresówka?