niedziela, 8 listopada 2009

Dziewiąte wrota

Polański ostatnio jest jakby passe, ale film oglądnąć obejrzeć można. Primo, Jaśko z Dołów jest piękny, młody, czarujący i w ogóle. W szczególe też. I ma taką zajebistą bródkę. Partneruje mu Emanuelle Seigner, diabelsko piękna żona reżysera.

W zasadzie Johny Depp mógłby zagrać zsiadnięte mleko i też by z tego wyszedł przebój kasowy. Coś chłopina ma takiego że człowiek chce go oglądać. Tutaj jest genialny - nieco skurwysynowaty pośrednik handlu białymi krukami który dostaje zlecenie porównania trzech egzemplarzy dzieła skopiowanego (w 1666 roku) z oryginału stworzonego przez Szatana.

Zgrozza.

Polański próbował stworzyć nastrój pokazując normalne życie w okowach Straszliwych i Niewyjasnionych Zdarzeń Które Mrożą Krew W Zyłach, ale po mojemu troszeczkę z tą normalnościa przesadził i film jest nieco za mało strachliwy. Nie mówię tu żeby wsadzać w niego faceta z teksańską piłą czy innego Frediego, ale nastrój troszkę jest niedosolony. Do tego sam Polański bawi się tematem, szydząc z własnych bohaterów, co osłabia Nastrój Grozy.

Depp posuwać się będzie od jednej do drugiej tajemnicy, a każda następna mroczniejsza od poprzedniej i odkryje wreszcie Straszną Tajemnicę - ale Za Późno. Gdyż przerażający i ponury szwarc-charakter, noszący okularki modo Sir Elton, posiądzie Narzędzia Otwierające Moc Ostateczną przed nim.

I tu dzonk. Gdyż Szatan - a w zasadzie piękna Szatanica - na swojego kochanka wybrała Deppa.

Gdybym był kobietą, też bym to zrobił.

I Ten Co Odkrył Tajemnicę poszedł - do piachu.


Co niestety daje wątpliwe nieco przesłanie filmu - niezależnie od tego jacy jesteśmy dobrzy, możemy przegrać, bo nasz konkurent dał dupy sędziemu.

Moralnie obrzydliwe.

12 komentarzy:

Catta pisze...

przesłanie może i wątpliwe, ale tak jakby prorocze dla Polańskiego?

Anonimowy pisze...

Wątpliwe? Abi, przecież całkiem często w życiu spotykane;)

GoS

Anonimowy pisze...

Ano, chciałaby dusza do raju, ale grzeszki nie dają ;-P Kolejny film, który muszę obejrzeć, hehe. nika

Anonimowy pisze...

Jaśko zDolny obecny byl wczoraj w TVP1 jako Jack Sparrow i szalał po Karaibach. Zdecydowanie bardziej wole go w tej odsłonie. No i zamiast Emanuelki - Keira Knightley :) Co prawda skonczył jako pożywienie Krakena, ale to tak na chwilę...
teta

abnegat.ltd pisze...

Catta, toz jego nikt nie wy.
tentego - to raczej on był strona aktywną :DDD

GoS - w życiu i owszem - ale w dalszym ciągu moralnie obrzydliwe :D

Nika, polecam. Wieczorkiem. W samotnosci. Z dreszszszsczykiemmm.... ;)

Teta, po mojemu jego najlepsza rola. Jest bezbłędny. A już to co wyprawia w 3 częsci na suchym jeziorze - massakra :D
Natomiast Keitra zwana Żuchwą to ona dobra była w pierwszych dwóch częsciach jako ta słodka idiotka - ale jak się w trzecie zaczęła drzeć "Listen!!!" - i wpadła w chrypkę - to jakos tak... Bez sensu. Bardziej mi pasuje do Jane Austin niz jako rasowa piracica.

Anonimowy pisze...

No właśnie po lekturze Twojego bloga oglądając wczoraj Keirę szczególnie skupiałam się jakoś na jej żuchwie ;).
A Jasiek , oprócz Pirata, podobał mi się również w "Czekoladzie" , w duecie z Juliette Binoche. Mhhhmmm, film jakości E.Wedel, d. 22 lipca :)
teta

lavinka pisze...

O, jeden z niewielu filmów z Dżonnym, jakie widziałam w kinie. Odczucie miałam żenua, ja chyba nadal wolę stare dobre kino. Najdalej z początku lat 80tych, potem jest coraz gorzej i gorzej ;)

Tradycja pisze...

Trzeba było uprzedzić, że będzie spojler i jak ktoś filmu nie widział to tu jest streszczenie!

kiciaf pisze...

Dla mnie Deep może grać cokolwiek. Byle nie nożycorękiego.

abnegat.ltd pisze...

Teta, czekolada była całkiem mniam. Chyba tylko Mr. Todd nie przypadł mi do gustu - resztę kupuje ;)

Lavinka, mówisz że tyfus? Kkurcze, mi sie toto nawet podobało. Nie wiem czemu pierwszy raz był lepszy, teraz jakoś nie tak - moze fakt że oglądałem w dzień i Tajemnicca Strraszliwa okazała się byc nieco płaska? Uczucia mam mięszane ale jednak ze wskazaniem na "oglądać".

Tradycja, soreczki :D Ale też zdradzone zostało niedużo - a w trakcie oglądania i tak dochodzi sie do pewnych wniosków...
Poza tym myślałem że na to każdy się juz nadział :/ :| :\
;)

Kiciaf - bo on jednak boski jest. Jak bym bał kobietą to bym się zakochał. A tak to nie moge sie przyznać :DDD

kiciaf pisze...

Mam nową gwiazdę filmową. Deep niech się schowa. :)
Zajrzyj na maila.

(KK) pisze...

To ja uderzę w mój wtórny patriotyzm lokalny i dodam, że film jest na podstawie książki Pereza-Reverte, który urodził się w mieście, gdzie aktualnie przebywam. Zaś książki tego pana w ogóle są miłe w odbiorze i niniejszym polecam ;)