sobota, 10 października 2009

Świtezianka


 Mój pacjencie miły - zanuci cicho dziewica anestezjolożyca
Po co wokoło Świteziu wody błądzisz przy świetle księżyca??!?"
(...)
Daj się namówić czułym wyrazem, porzuc wzdychania i żale
Do mnie tu, do mnie, tu bedziem razem po wodnym pląsać krysztale...


10 komentarzy:

inessta pisze...

No nie byłoby przyjemniej na stole operacyjnym, gdyby tak zawsze budzili? A nie, człowiek słyszy: oddychamy! oddychamy!! Sami se oddychajcie! ja sobie jeszcze trochę pośpię, bo było tak przyjemnie, sen był fajny, po łące biegałam.... motylki wielkie jak talerze fruwały... a tu muszę oddychać, po co? ja chcę spać dalej !!!!!

Anonimowy pisze...

No co za goscie!!!!!!!!!:-)))A mozna tak ich sobie zamowic, powiedzmy na kolejne otwieranie kolanka.Mily poczatek szarawej soboty. Pozdrawiam. Jola

kiciaf pisze...

Zeszłam... :))))

nika pisze...

Podpisuję się pod kiciaf :-))) Leżę i kwiczę :-)))

Zadora pisze...

rewelersi a'capella

nika pisze...

Tylko, Abi, coś się u Ciebie dzieje. Raz Cię chyca świerzopina, a teraz jakaś Świtezianka. Co to będzie, co to będzie? ;-)

ratmed pisze...

Łał!
Jestem pod ogromnym wrażeniem :-)

Gdybyście chcieli zobaczyć jeszcze inne ich wykonanie to odwiedźcie stronę tego zespołu http://www.laryngospasms.com/

Zadora pisze...

wow, ratmed, Ty masz u siebie na stronie odjazdowy Homeopatyczny ostry dyżur! Strong stuff!

nika pisze...

Łomatko, obejrzałam ten homeopatyczny ostry dyżur :-DDD Spadłam z krzesła :-DDD Dzięki Greg za podpowiedź :-)

abnegat.ltd pisze...

Witam wszystkich - właśnie zakokńczyłem walke z reinstalacja systemu. To jest cos nieprawdopodobnego - odgrzebac po 3 latach wszystkie sterowniki, programiki i ciort wie ejszcze co.

Takoz notki z przyczyn technicznych nie ma.

Brr...