sobota, 16 maja 2009

Hernia scrotalis

Przepuklina była zaparta. Co ją chirurg naprawił, wyłaziła z powrotem. Tak zwana mosznowa (w odróżnieniu od „mosz starą”) – czyli człowiek nosi sobie własne jelita w miejscu zupełnie do tego nie przystosowanym. Mogło by się wydawać że naprawić przepuklinę to bułka z pasztetówką. Flaki wepchać, dziurę połatać i już. Nic bardziej błędnego. Albowiem tąże właśnie drogą którędy zstępują flaki do moszny - wędrują plemniki ku wolności. Więc zasadniczo nie da się połatać wszystkiego na amen bo raczej rzadko który samiec podziękuje za tego typu pomoc. Tak więc – niezależnie ile by się chirurg starał - wredne flaki zawsze mają tę możliwość by drogę do – excuse moi – worka odnaleźć.

Jako że nasz pacjent ze zdziwieniem niejakim skonstatował że mimo trzech operacyj nadal ma we worku nie to co chłop mieć powinien, zgłosił się do chirurga po raz czwarty. Ten był okrutny poza wszelkie wyobrażenie – zaproponował że rachchchc- ciarachchc wytnie chlubę męską wraz z powrózkiem a dziurę zaszyje na głucho, czym rozwiąże problem raz na zawsze. Pacjentowi musiały te jelita w dupę dawać straszliwie bo się zgodził.

Pod koniec operacji chirurg wziął wycięte jajo i zaczął deliberować. Czy to duże czy to małe? W końcu po kilku minutach głębokich rozmyślań zarządził otwarcie magicznej paczki z której wyjęto pasujące rozmiarem silikonowe jajko. Noż normalnie... Co prawda bez wzorków łowickich, ale mowę mi odebrało. Rozumiem, kobiecie biust po mastektomii odbudować, ale po co chłopu wszywać sztuczne jajo?? Znam tylko jedną – jedyną – czynność przy której niniejsza procedura ma sens, ale z racji na delikatność materii pominę problem milczeniem.

Pacjent obudził się szczęśliwy, bez przepukliny, za to double-egged.

Jak się patrzę na pieniactwo naszej pożalsieboże klasy politycznej to mi taki ciekawy pomysł przychodzi do głowy.

16 komentarzy:

basia.acappella pisze...

"Jak się patrzę na pieniactwo naszej pożalsieboże klasy politycznej to mi taki ciekawy pomysł przychodzi do głowy."

I też...
"...z racji na delikatność materii pominę [go] milczeniem"???...
;D)))

Anonimowy pisze...

... Abi-albo mi się wydaje,albo w Tobie się budzą te no...zapędy sadystyczne -> lada moment będzie strach się bać ;p.
Pozdrawiam ciepło życząc udanej soboty - emili

abnegat.ltd pisze...

Basiu - :DDD

Emili, jakie tam sadystyczne :[]
Miłej soboty wszystkim. Zarówno tym z przepuklinami jak i tym bez.

Anonimowy pisze...

... jak to jakie tam zapędy sadystyczne? Na samą myśl o Twojej metodzie naprawy naszej klasy politycznej mam dreszcze brrrr - pozdr.emili
ps. To jest delikatność ala Freddie Krüger ;DDD

Anonimowy pisze...

Abnegacie, ja czytalam ze w Hameryce kastrowanym psom wszywa sie protezki aby ego wlasciciela nie ucierpialo, bo jakze to, idzie taki ABS, obok pitbul czy inny rotweiller, oba miesniaki na sterydach a piesek bez jaj...

abnegat.ltd pisze...

Boski Kruger w całej okazałości.

Moj idol.

(...) I know his name (...)

abnegat.ltd pisze...

Anonimie, zgadza sie. Choć uzasadnienie jest dużo głębsze - chodzi o zaspokojenie podstawowej potrzeby psa ;D

Anonimowy pisze...

Abi ;D -> no to mnie chłopie rozwaliłeś na max -> przybij piątkę ;))) - pozdr. -emili

Mongoose pisze...

co do wszywania sztucznych jaj psom, to jest jeszcze jeden powód - psów kastrowanych nie można pokazywać na wystawach :) przynajmniej w polskim ZK o ile pamiętam.

abnegat.ltd pisze...

Mongoose, toż to cheating jest okrutny...

Z akcentem na okrutny ;D

Anonimowy pisze...

Kastracja przez taka przepukline to katastrofa dla Hirurga*
Nie wierze , ze nie mozna bylo tego uratowac...Morze inny hirurg?????

obomisko



*pacjeta przede wszystkim

abnegat.ltd pisze...

Obomisko, nie mam pojecia. Ale miał shuldisa, siatke, siatke + korek - po czym sie trafił 4 nawrót. I podjał decyzje że chce to mieć rozwiązane radykalnie. A w wieku był raczej postprodukcyjnym ;)

Anonimowy pisze...

no chyba ,ze byl po sidemdziesiatce.

Dzieki za odpowiedz...
Ciagle zachwycam sie jeszcze tym internetem.....bo tak sobie mozna informacje powymieniac....
obomisko
ps
A gdybym byl wydawca to bym Cie wydal* abi, ale nie jestem i nie znam zadnego...
RESPECT
*no chyba nie MO i SB

abnegat.ltd pisze...

;D

madziaro z dzikiego zachodu pisze...

ja znam dwóch wydawców, z tym, że gazet, i jeden już jest byłym wydawcom... obydwóch, jako ich była pracownica, nie polecam ;), bo niby mili panowie, tylko od jednego na wypłatę po 7 latach raczej się nie doczekam, od drugiego czekam od roku :>
biznesmeni, szlag by ich...

Ale! jako, że mój brat już prawie na wakacjach to tym razem ja mogę zaproponować usługi składacza książkowego/grafika :D

abnegat.ltd pisze...

Madziaro, ajk sie zawezmę to sie zgłoszę ;) Ale to mi sie jeszcze troche musi we łbie poprzewracać...