niedziela, 15 marca 2009

Ale wiało...








Jak widać, znowu Whitby :)
Coś jest w tym miejscu...

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

boskie, juz wiem, ze jak bede w anglii to tam pojade.

wczoraj dostalam zdjecia od kolegi z wyprawy do walii. ciekawe miejsce ale troszke smutne te gory. puste, bez drzew...

skrzacik

eee-live pisze...

Jak się patrzy na ostatnie zdjęcie to można odnieść wrażenie że to środek lata :) Ale się rozmarzyłam :)
A u mnie za oknem szaro, zimno i mokro brrr.

Anonimowy pisze...

Piękne krajobrazy :-) a w Lublinie też dziś słoneczko :-)
Krysia

Zadora pisze...

Abi a gdzie ten wiatr?

Anonimowy pisze...

skrzacik - to chyba jakiś drętwy kawałek Walii widziałaś... :) Walia jest piękna :)
metaksa

madziaro z dzikiego zachodu pisze...

Pięknie :)


a ja tak jeszcze trochę Ciebie, drogi autorze, poprzekonuję, jak również innych czytaczy, do odwiedzenia Toronto - uwaga, zdjęcia mogą się nie podobać osobom z lękiem wysokości ;)

Zdjęcia z CN Tower w Toronto - niższy taras widokowy na wysokości 351 metrów i drugi na wysokości 447 metrów ;)

faaajnie tam jest, szczególnie na szklanej podłodze - bo tam kawałek takowej podłogi mają - z tego miejsca jest zrobione to zdjęcie pionowo w dół :)

abnegat.ltd pisze...

Skrzacik, koniecznie ;)

EL, wiało tak że chciało urwać głowe - a temperatura była 10-12 st C. Ale słoneczko ladne:)

Krysiu, pozdrowienia z Teesside dla Lublina ;)

Agregat, popatrz na molo. Od strony portu - gladka tafla. A od strony morza piana... Tak na marginesie, ile musi wiac zeby wiatr zrywal wode z fal? Bo tak tam bylo. Brrr :D

Metaksa, a co w Wali zaplanować do oglądnięcia? Maszjakieś swoje typy?

Madziaro, robi wrażenie :D Kkurcze, może na jesień? Musze w koncu sie powaznie przymierzyc ;)

Anonimowy pisze...

Ślicznie! Tylko tego wiatru od Morza Północnego to sobie nie chcę wyobrażać... Doświadczyłam go bądź co bądź ;D

A na wysokości Pcimia p.Myślenicami (praktycznie dojazdowo-do-pracowe zaplecze krk) było w sobotni poranek tak ;D
(Widok na Babią).
Dalej droga do Jordanowa we mgle i jeszcze "lepsza" Bogdanówka (plus-minus ta sama szerokość geograficzna, co Pcim).

madziaro z dzikiego zachodu pisze...

Wiesz co, Abi? w sumie to ja najbardziej bym właśnie jesień polecała - tak powiedzmy wrzesień - październik. Jeszcze jest ciepło, ale już nie ma upałów po 40 stopni i 90% wilgotności, które się zdarzają w lecie. A również nie ma -30 stopni, jak bywa porą zimową :]
No i wszystkie parki jeszcze pootwierane i jest pięknie :)

A jak nie jesień to gdzieś tak kwiecień - maj też jest ładny... no chyba, że lubisz upały i wilgoć taką, że (tu zacytuję znajomego zanim przyleciałam do tego kraju):
wychodzisz z domu i czujesz się tak, jakbyś dostał mokrą szmatą w pysk ;)

abnegat.ltd pisze...

Basiu, a u nas wiosna :) W Twoje obrazki wierzyć się nie chce :DDD

Madziaro, kto wie? Może się uda? ...skrzyżowane palce... ;D